Zapraszam do obszernej galerii z miejsca, gdzie łączą się morze i ocean. Miejsca oszałamiającego bajkowym krajobrazem ukazującym potęgę otaczającej nas natury. Niebawem galerie uzupełni test japońskiego Golfa, i relacja z Eurotripa bowiem Corolla przejechała 5 tys. kilometrów do Sopotu by dzielnie służyć swojej właścicielce w kolejnym kurorcie.
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Afryka wejście na Morze Śródziemne
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
El Faro
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Toyota Corolla E12 2003 – El faro – Andaluzja
Afryka
El faro
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja
Tutaj chowano czołgi
Franco?
Wejście na Morze Śrródziemne
Sprytna kieszonka na wtyczkę od pasa
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
El faro
Widok na Gibraltar Wschód Słońca
Gibraltar wschód słońca
Toyota Corolla E12 2003 – Gibraltar – Andaluzja – Algeciras
Trzecia generacja modelu weszła na rynek w 2009 roku, zaś w 2011 roku samochodu przeszedł pierwszy facelifting, w 2015 kolejny. W takiej postaci jest produkowany do dziś. Poprzedni model Toyoty Avensis II (T25) należy uznać za bardzo dobrą konstrukcję, która w Polsce sprzedawała się dobrze, a właściciele nie rozstają się z nią zbyt chętnie. Najbliższy mi przypadek to egzemplarz z 2005, z przebiegiem już ponad 300 tys., a samochodowi trudno coś zarzucić. Jeśli trafiliśmy na silnik, który nie miał problemów olejowych (benzyna) to auto posłuży nam długo. Diesle to już inna bajka… A jak ma się III generacja? Subiektywnie, wersja po pierwszym liftingu wydaje się jednak nieco gorsza mimo spodziewanego lepszego rezultatu. Auto dalej opiera się na poprawnych podzespołach bazowych, lecz w detalach zdarzają się niedociągnięcia . Może właśnie dlatego „baza“ pozostaje ta sama, detale poprawiane są faceliftingiem?
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Nadwozie
W trzeciej generacji Toyota nie zdecydowała się na produkcje nadwozia typu liftback. Jest to co najmniej zastanawiające gdyż w Polsce sprzedawało się stosunkowo dużo „liftbacków“. Najwyraźniej jednak decyzje zarządu nie zawsze są podyktowane oczekiwaniami klientów. Pozostaje nam więc do wyboru kombi bądź sedan. Lina jest bardzo konserwatywna, Toyota dodała parę detali i uwypukleń, lecz samochód pozostał dalej w klasycznym nurcie japońskiego producenta. Słusznie z resztą, bowiem większość klientów oczekuje właśnie tego.
Toyota Avensis t27
Wnętrze
Tutaj znów wszystko znajduje się na swoim miejscu, nie trzeba się skupiać jak coś jest obsługiwane – jak w starym klasycznym „Japończyku“ – wszystko na swoim miejscu tam gdzie się tego spodziewamy. Jedyne co jest dyskusyjne to obsługa multimediów. Testowany egzemplarz był wyposażony w duży kolorowy ekran, z kamerą cofania (bardzo dobrej jakości, nawet w nocy) i rozbudowanym komputerem pokładowym (niestety bez nawigacji).Tutaj producent się jednak nie popisał, ekran jest nieczytelny a obsługa problematyczna. Cóż do perfekcji dochodzi się przez dekady, a jest to swego rodzaju nowość, biorąc pod uwagę wiek marki. Podejrzewam, że właśnie ten element został poprawiony w kolejnym liftingu. Bo co innego można tu zmieniać?
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Niektóre detale są niestety bardzo irytujące. Zaliczymy do nich m.in. sposób odtwarzania muzyki z pendriva. Największym mankamentem jest brak możliwości odtwarzania utworów według folderów (możemy odtwarzać muzykę z wyszczególnieniem wykonawców, albumów czy konkretnej piosenki). Toyota bardzo niejasno kategoryzuje muzykę, niestety nawet pełen album z tej samej płyty nie będzie widziany w jednym albumie. Dodatkowo nagłośnienie jest parę stopni poniżej tego co było w modelu poprzednim, nie wiem czy to jest aż tak drogie, ale tu niestety Toyota trochę znów minusuje.
Kamera do tyłu, mimo całkowitej ciemności działa bardzo dobrze, jakoś obrazu bardzo dobra. Niema niestety czujników parkowania.
Jeśli ktoś totalnie nie zwraca na to uwagi, to powyższe braki nie będą mu przeszkadzać, ale jeśli ktoś choć trochę pała miłością do jakości odtwarzanej muzyki to naprawdę można się dziwić, że „taki“ producent mógł coś takiego zrobić.
Mając do dyspozycji jeszcze tę samą generację, lecz z najprostszym radiem, znów napotkałem się z ogromną trudnością w synchronizacji telefonu z pokładowym bluetoothem. Komputer pokładowy wydaje się też dość odbiegający od dzisiejszych norm, ale tu już można powiedzieć, że się „czepiam“. Komputer jest prosty i poza chwilowym zużyciem paliwa (patrz zdjęcia) – działa poprawnie. Pozostałe elementy są zrobione w sposób standardowy i działają bezawaryjnie, nie są „toporne“ – chodzą miękko i z gracją. Wszystko z czym mamy kontakt jest z przyjemnego materiału i nie „kłuje“ w dotyku.
Komputer pokładowy, to duży minus tego samochodu. Tak jak na zdjęciu mamy tylko pasek pokazujący mocno zgrubnie chwilowe spalanie.Po niecałych 50 tys. kilometrów farba udająca chrom odpada.
Materiały z jakiej jest wykonana deska rozdzielcza, wydaje się materiałem nieco podobny do tego w BMW i3, ma fakturę bardzo recyklingowa/ekologiczną. Na boczkach drzwi również mamy ten sam materiał.
Zadziwiające jest jak Toyota podchodzi do pewnych spraw już od lat, wszyscy praktycznie producenci z europy w klasie D maja nawiewy dla pasażerów z tyłu. Tutaj nie uświadczymy takiego luksusu. Tak samo jak domykania okien z kluczyka, czy składania lusterek. Zasilanie jest odłączone w momencie wyjęcia kluczyka i nie domkną się lusterka choćby nie wiem co, czy to ma jakieś uzasadnienie? Piszcie w komentarzach.
Trochę dziwi toporność wykonania.Bądź co bądź jest to samochód nie taki tani, a tu przez mechanizm klapy jeszcze ograniczamy wygode użytkowania już nie tak funkcjonalnego bagażnika. W wersji t27 nie mamy liftbacka co też dziwi.
Systemy
Na tym tle mamy wszystko co w tej klasie możemy oczekiwać, wszystkie systemy bezpieczeństwa są, 7 poduszek powietrznych łącznie z kolanową samochód spełnia oczywiście 5 gwiazdek w Encap jest.
Zawieszenie i układ napędowy Jazda
Tutaj Toyota trzyma asa w rękawie, zawieszenie jest genialne, samochód prowadzi się bardzo przyjemnie na górskich serpentynach wraz z układem kierowniczym daje to bardzo dużo radości. Droga przez góry z Algeciras do Rondy jest moją ulubioną drogą w tym samochodzie. Okazuje się że nie tylko zakręty to dobra strona, zawieszenie bardzo dobrze się sprawdza przy prędkościach autostradowych. Naprawdę Toyota sprawiła prawdziwego pożeracza autostrad, samochód nie dość że bardzo przyjemnie się prowadzi przy wyższych prędkościach to, ta prędkości się nie czuję gdyby nie licznik naprawdę nie jest tak łatwo tego odczuć. Dodatkowo ten słaby diesel bardzo dobrze sobie radzi a szósty bieg pozwala na bardzo sensowne spalanie nawet przy prędkościach 150-160 km/h.
Zawieszenie to najlepsza cecha tego samochodu. Bardzo dopracowane, pewnośc prowadzenia po zakrętach i przy wysokich prędkościach naprawdę godna naśladowania.
Niestety nie obyło się bez małych wpadek, wyciszenie nie jest już może idealne ale przeciętne jak na tę klasę pojazdu, zato znany przypadek z for internetowych o specyficznym dźwięku lusterek nie ominą tego egzemplarza. Najbardziej odczuwalne jest to dla pasażerów z przodu. Drugim drobnym elementem, który się nasuwa i dziwi to wycieraczki przedniej szyby. Przy wyższej prędkości i deszczu, to co wycieraczki ściągnęła na dół w drodze powrotnej pęd powietrza wdmuchuje z powrotem na przednią szybę gdzie właśnie została wytarta. Dziwi, że Toyota znów taki drobiazg przeoczyła. Sama pozycja za kierownicą poprawna, regulacja podparcia lędźwi jest elektryczna, choć ja osobiście nie mogłem znaleźć poprawnej pozycji bardzo długo.
Podsumowanie
Toyota stworzyła samochód po prawny, z licznymi drobnymi potyczkami, które można wykluczyć wraz z kolejnym faceliftingiem. Czy się udało chętnie sprawdzę. Słabe diesle wierzę, że dzięki nie wysilonym częściom przejadą więcej niż konkurencja, a drobne niedociągnięcia i tak wygrają z legendarną niezawodnością. Konserwatywni klienci i tak będą raczej zadowoleni, bo dostają coś czego oczekują, poprawnie wykonanego samochodu który ich nie zaskoczy niczym ani pozytywnym ani negatywnym, lecz uważam że poprzedni model mi bardziej pasował i uważam za bardziej dopracowany, ale z niecierpliwością czekam gdy będę mógł przetestować generacje obecną, czyli poprawiona wersję.
Światła mijania na soczewkach, halogenowe. Nie można się do niczego przyczepić świecą poprawnie.
Komputer pokładowy, to duży minus tego samochodu. Tak jak na zdjęciu mamy tylko pasek pokazujący mocno zgrubnie chwilowe spalanie.
Kamera do tyłu, mimo całkowitej ciemności działa bardzo dobrze, jakoś obrazu bardzo dobra. Niema niestety czujników parkowania.
Deska rozdzielcza w nocy wygląda bardzo dobrze, nic nie rozprasza poza ekranem który mozna wyłączyć w nocy. Potencjometr od zmiany podświetlenia wskaźników działa tylko na nie, podświetlenie konsoli po środku pozostaje zawsze tak samo podświetlone. Nie przeszkadza to w niczym, ale w starych Toyotach było lepiej.
Silnik o małej mocy wystarcza, i zadziwia jak na tak małą moc.
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Klasycznie po japońsku, stalowy pręt do podparcia maski.
Po niecałych 50 tys. kilometrów farba udająca chromo odpada.
Zawieszenie to najlepsza cecha tego samochodu. Bardzo dopracowane, pewnośc prowadzenia po zakrętach i przy wysokich prędkościach naprawdę godna naśladowania.
Nic specjalnie nie odstaje, nic nie zahaczyliśmy
Wycieraczki, które nie chowają się pod linie maski. Pęd powietrza przy prędkości autostradowej nawiewa wodę na szybę, którą przed chwilą starliśmy w dół. Dlaczego Toyota dopuściła się takiego zaniedbania?
Trochę dziwi toporność wykonania.Bądź co bądź jest to samochód nie taki tani, a tu przez mechanizm klapy jeszcze ograniczamy wygode użytkowania już nie tak funkcjonalnego bagażnika. W wersji t27 nie mamy liftbacka co też dziwi.
Podłogę uzyskujęmy prawie płaską, i jest otwór do przewożenia długich przedmiotów.
Przy otwieraniu mokrej klapy woda spływająca z części klapy splywa nam na rzeczy w bagażniku. Wydaje się to aż trudnym do uwierzenia niedopracowaniem.
Afryka w tle
Toyota Avensis t27
Toyota Avensis t27
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz – Afryka w tle
Zapraszam do obszernej galerii z miejsca, gdzie łączą się morze i ocean. Miejsca oszałamiającego bajkowym krajobrazem ukazującym potęgę otaczającej nas natury. Niebawem galerie uzupełni obszerny test japońskiego połykacza przestrzeni . Test niecodzienny, ponieważ tak jak sesji, tłem samochodu była Andaluzja, najładniejsza ze wszystkich części wybrzeża słońca.
Toyota Avensis t27
dashboard
Toyota Avensis t27
Toyota Avensis t27
Toyota Avensis t27
Toyota Avensis t27
Toyota Avensis t27
Toyota Avensis t27
Toyota Avensis t27
Toyota Avensis t27
Toyota Avensis t27
Toyota Avensis t27
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Wycieraczki, które nie chowają się pod linie maski. Pęd powietrza przy prędkości autostradowej nawiewa wodę na szybę, którą przed chwilą starliśmy w dół. Dlaczego Toyota dopuściła się takiego zaniedbania?
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Gibraltar Algeciras Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz – Afryka w tle
Toyota Avensis t27 – Costa de la Luz – Afryka w tle