Trzecia generacja modelu weszła na rynek w 2009 roku, zaś w 2011 roku samochodu przeszedł pierwszy facelifting, w 2015 kolejny. W takiej postaci jest produkowany do dziś. Poprzedni model Toyoty Avensis II (T25) należy uznać za bardzo dobrą konstrukcję, która w Polsce sprzedawała się dobrze, a właściciele nie rozstają się z nią zbyt chętnie. Najbliższy mi przypadek to egzemplarz z 2005, z przebiegiem już ponad 300 tys., a samochodowi trudno coś zarzucić. Jeśli trafiliśmy na silnik, który nie miał problemów olejowych (benzyna) to auto posłuży nam długo. Diesle to już inna bajka… A jak ma się III generacja? Subiektywnie, wersja po pierwszym liftingu wydaje się jednak nieco gorsza mimo spodziewanego lepszego rezultatu. Auto dalej opiera się na poprawnych podzespołach bazowych, lecz w detalach zdarzają się niedociągnięcia . Może właśnie dlatego „baza“ pozostaje ta sama, detale poprawiane są faceliftingiem?
Nadwozie
W trzeciej generacji Toyota nie zdecydowała się na produkcje nadwozia typu liftback. Jest to co najmniej zastanawiające gdyż w Polsce sprzedawało się stosunkowo dużo „liftbacków“. Najwyraźniej jednak decyzje zarządu nie zawsze są podyktowane oczekiwaniami klientów. Pozostaje nam więc do wyboru kombi bądź sedan. Lina jest bardzo konserwatywna, Toyota dodała parę detali i uwypukleń, lecz samochód pozostał dalej w klasycznym nurcie japońskiego producenta. Słusznie z resztą, bowiem większość klientów oczekuje właśnie tego.
Wnętrze
Tutaj znów wszystko znajduje się na swoim miejscu, nie trzeba się skupiać jak coś jest obsługiwane – jak w starym klasycznym „Japończyku“ – wszystko na swoim miejscu tam gdzie się tego spodziewamy. Jedyne co jest dyskusyjne to obsługa multimediów. Testowany egzemplarz był wyposażony w duży kolorowy ekran, z kamerą cofania (bardzo dobrej jakości, nawet w nocy) i rozbudowanym komputerem pokładowym (niestety bez nawigacji).Tutaj producent się jednak nie popisał, ekran jest nieczytelny a obsługa problematyczna. Cóż do perfekcji dochodzi się przez dekady, a jest to swego rodzaju nowość, biorąc pod uwagę wiek marki. Podejrzewam, że właśnie ten element został poprawiony w kolejnym liftingu. Bo co innego można tu zmieniać?
Niektóre detale są niestety bardzo irytujące. Zaliczymy do nich m.in. sposób odtwarzania muzyki z pendriva. Największym mankamentem jest brak możliwości odtwarzania utworów według folderów (możemy odtwarzać muzykę z wyszczególnieniem wykonawców, albumów czy konkretnej piosenki). Toyota bardzo niejasno kategoryzuje muzykę, niestety nawet pełen album z tej samej płyty nie będzie widziany w jednym albumie. Dodatkowo nagłośnienie jest parę stopni poniżej tego co było w modelu poprzednim, nie wiem czy to jest aż tak drogie, ale tu niestety Toyota trochę znów minusuje.
Jeśli ktoś totalnie nie zwraca na to uwagi, to powyższe braki nie będą mu przeszkadzać, ale jeśli ktoś choć trochę pała miłością do jakości odtwarzanej muzyki to naprawdę można się dziwić, że „taki“ producent mógł coś takiego zrobić.
Mając do dyspozycji jeszcze tę samą generację, lecz z najprostszym radiem, znów napotkałem się z ogromną trudnością w synchronizacji telefonu z pokładowym bluetoothem. Komputer pokładowy wydaje się też dość odbiegający od dzisiejszych norm, ale tu już można powiedzieć, że się „czepiam“. Komputer jest prosty i poza chwilowym zużyciem paliwa (patrz zdjęcia) – działa poprawnie. Pozostałe elementy są zrobione w sposób standardowy i działają bezawaryjnie, nie są „toporne“ – chodzą miękko i z gracją. Wszystko z czym mamy kontakt jest z przyjemnego materiału i nie „kłuje“ w dotyku.
Materiały z jakiej jest wykonana deska rozdzielcza, wydaje się materiałem nieco podobny do tego w BMW i3, ma fakturę bardzo recyklingowa/ekologiczną. Na boczkach drzwi również mamy ten sam materiał.
Zadziwiające jest jak Toyota podchodzi do pewnych spraw już od lat, wszyscy praktycznie producenci z europy w klasie D maja nawiewy dla pasażerów z tyłu. Tutaj nie uświadczymy takiego luksusu. Tak samo jak domykania okien z kluczyka, czy składania lusterek. Zasilanie jest odłączone w momencie wyjęcia kluczyka i nie domkną się lusterka choćby nie wiem co, czy to ma jakieś uzasadnienie? Piszcie w komentarzach.
Systemy
Na tym tle mamy wszystko co w tej klasie możemy oczekiwać, wszystkie systemy bezpieczeństwa są, 7 poduszek powietrznych łącznie z kolanową samochód spełnia oczywiście 5 gwiazdek w Encap jest.
Zawieszenie i układ napędowy Jazda
Tutaj Toyota trzyma asa w rękawie, zawieszenie jest genialne, samochód prowadzi się bardzo przyjemnie na górskich serpentynach wraz z układem kierowniczym daje to bardzo dużo radości. Droga przez góry z Algeciras do Rondy jest moją ulubioną drogą w tym samochodzie. Okazuje się że nie tylko zakręty to dobra strona, zawieszenie bardzo dobrze się sprawdza przy prędkościach autostradowych. Naprawdę Toyota sprawiła prawdziwego pożeracza autostrad, samochód nie dość że bardzo przyjemnie się prowadzi przy wyższych prędkościach to, ta prędkości się nie czuję gdyby nie licznik naprawdę nie jest tak łatwo tego odczuć. Dodatkowo ten słaby diesel bardzo dobrze sobie radzi a szósty bieg pozwala na bardzo sensowne spalanie nawet przy prędkościach 150-160 km/h.
Niestety nie obyło się bez małych wpadek, wyciszenie nie jest już może idealne ale przeciętne jak na tę klasę pojazdu, zato znany przypadek z for internetowych o specyficznym dźwięku lusterek nie ominą tego egzemplarza. Najbardziej odczuwalne jest to dla pasażerów z przodu. Drugim drobnym elementem, który się nasuwa i dziwi to wycieraczki przedniej szyby. Przy wyższej prędkości i deszczu, to co wycieraczki ściągnęła na dół w drodze powrotnej pęd powietrza wdmuchuje z powrotem na przednią szybę gdzie właśnie została wytarta. Dziwi, że Toyota znów taki drobiazg przeoczyła. Sama pozycja za kierownicą poprawna, regulacja podparcia lędźwi jest elektryczna, choć ja osobiście nie mogłem znaleźć poprawnej pozycji bardzo długo.
Podsumowanie
Toyota stworzyła samochód po prawny, z licznymi drobnymi potyczkami, które można wykluczyć wraz z kolejnym faceliftingiem. Czy się udało chętnie sprawdzę. Słabe diesle wierzę, że dzięki nie wysilonym częściom przejadą więcej niż konkurencja, a drobne niedociągnięcia i tak wygrają z legendarną niezawodnością. Konserwatywni klienci i tak będą raczej zadowoleni, bo dostają coś czego oczekują, poprawnie wykonanego samochodu który ich nie zaskoczy niczym ani pozytywnym ani negatywnym, lecz uważam że poprzedni model mi bardziej pasował i uważam za bardziej dopracowany, ale z niecierpliwością czekam gdy będę mógł przetestować generacje obecną, czyli poprawiona wersję.
Katalog na z polski na rok 2013,
pozostała część na wersję sprzed liftingu oraz inne opcje zapraszam na forum Avensis:
http://avensis.info/viewtopic.php?f=1&t=19500
Zachęcam do odwiedzenia pełnej galerii z przepięknej krainy słońca gdzie test się odbywał.
http://wsteczny.pl/2017/01/22/toyota-avensis-t27-costa-de-la-luz-gibraltar-afryka-w-tle-galeria/