tym razem nawiązałem współprace z automator.pl
Mój wpis na ich blogu o wizycie w Muzeum Porsche:
tym razem nawiązałem współprace z automator.pl
Mój wpis na ich blogu o wizycie w Muzeum Porsche:
W dniach 27-29 października 2017 odbyły się kolejne targi motoryzacyjne w Trójmieście. Wydarzenie z roku na rok jest coraz większe, bardziej rozpoznawalne oraz, w tym roku widać też większą okazałość – zarówno pod względem liczby wystawców, jak i prezentowanych modeli samochodów. Podczas tegorocznej edycji wystawcy zaprosili gwiazdy: mistrzynię driftu Karolinę Pilarczyk oraz Kubę Bielaka. Drugiego dnia gościli bardzo sympatyczni Rafał Jemielita i Jarosław Maznas znani z Automaniaka.
Na targach duże wrażenie zrobiła wystawa Mazdy, samochody tego producenta były ustawione w idealnym szeregu. CX-5 w kolorze soul red crystal zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. Samochód jest teraz naprawdę dopracowany na tle pozostałych modeli w gamie – wyróżnia się znacząco.
Stanowisko Plichty, było skromne aczkolwiek najnowszy hit Skoda Karoq zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Samochód wydaje się mieć spory potencjał na to, aby stać się liderem sprzedaży.
Stanowisko VW z całą gamą elektrycznych modeli pokazało nowy trend elektryfikacji.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się Kia ze swoim modelem – Stinger. Jest również nowa Kia Stonic siostra Hyundai Kona (swoją drogą również obecna podczas imprezy). Stonic i Kona to razem gama bardzo ostro atakujących SUV-ów klasy B.
Stanowisko Suzuki bardzo obszerne pokazało nowego Swifta, Ignisa, Vitare oraz Baleno. Nowy Swift zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Ignis wzbudzał, natomiast zainteresowanie wśród młodych odwiedzających.
Honda wzbudzała zainteresowanie Type R, Peugeot modelem 3008 i 5008, Alfa Romeo Gulią. Na stoisku Forda już jak od jakiegoś czasu Focus RS oraz Mustang robią furorą. Do drugiego z nich, mam ogromną osobistą słabość.
Na stanowisku Opla ekscytację wśród odwiedzających budziła nowa Insignia.
Zapraszam do galerii:
Podsumowując, mimo, że nie ma wszystkich marek dostępnych na rynku trójmiejskim. A część dilerów wystąpiło zaledwie z paroma egzemplarzami, targi są okazałe a odwiedzających nie brakuje.
strona targów:
Bilety:
18 zł normalny
12zł ulgowy
Jak sprawdzić stan auta używanego? – gościnny artykuł – Automator.pl
Zakup samochodu to poważne przedsięwzięcie. Biorąc pod uwagę, że nie każdego stać na model salonowy, przy kupnie samochodu używanego trzeba być szczególnie uważnym i ostrożnym. Na kupującego czeka szereg kruczków i wad, które wytrawny handlarz może zechcieć zakamuflować.
Ile razy słyszałeś, że samochód powinien być jak żyleta? Kilkuletni, z małym przebiegiem, od dbającej o niego kobiety czy starszego pana, „niedzielnego kierowcy”? Ogłoszeń od (podobno) takich właścicieli w internecie nie brakuje. Skłaniają one do tego, by pokonać niemal pół Polski i kupić motoryzacyjne marzenie, obiekt westchnień i pożądania. Na miejscu okazuje się, że samochód jest czysty, pachnący i kuszący. Wsiadasz za kółko i ruszasz na jazdę próbną. Zaaferowany sytuacją, nie zwracasz wystarczającej uwagi na niepokojący klekot silnika.
Tak przebiega kupno większości tanich, ale pięknych aut poniżej 10 tys. zł. Ba! W ten sposób można nabyć super wóz nawet za 5 tys. zł bądź mniej. Dlatego warto otrząsnąć się z letargu zakupowego, chłodnym okiem spojrzeć na ofertę i dobrze ją przemyśleć.
O ile nie pojedziesz na zakupy ze znającym się na rzeczy fachowcem, o tyle konieczne jest sprawdzenie auta w stacji diagnostycznej. Co ważniejsze, nie powinna być to pierwsza lepsza stacja, najtańsza, czy wskazana przez sprzedającego.
Na początku obejrzyj jednak dokładnie pojazd. Może zauważysz niedociągnięcia i nawet nie będziesz musiał fatygować się do punktu diagnostycznego.
Samochód to nie tylko błyszczący lakier, zapachowa choinka przy lusterku i pomruk silnika. Dokładnie obejrzyj potencjalny nabytek przed zakupem. Na co powinieneś zwrócić uwagę?
Jeśli sam nie jesteś w stanie wywnioskować, w jakim stanie jest Twoje potencjalne przyszłe auto, powinieneś udać się z nim do stacji kontroli. Najlepiej do specjalisty od danej marki, który dysponuje nie tylko fachową wiedzą, ale również odpowiednimi narzędziami diagnostycznymi. Ceny przeglądów w takich warsztatach zaczynają się już od 50 zł. W cenie mamy kompleksową diagnostykę podwozia na podnośniku oraz sprawdzenie silnika. Przy dodatkowej opłacie samochód podpinany jest do komputera i sprawdzane są błędy układu. Fachowiec powinien również zajrzeć do świec zapłonowych w samochodach benzynowych, bądź sprawdzić jakość układu gazowego w autach na LPG. Przy silnikach wysokoprężnych, na zimnej jednostce, wykręcane są wtryskiwacze. Usługa trwa dłużej i jest droższa, ale z pewnością rzetelna i fachowa.
Jeśli do sprawdzenia stanu pojazdu wybierzesz ASO, będziesz miał pewność, że możesz uzyskać całą historię serwisową pojazdu, o ile oczywiście nie jest to samochód sprowadzany z zagranicy. Potwierdza to Rafał Krawiec z ASO Honda Sigma Car w Rzeszowie – „U nas pełen wgląd klient ma tylko do krajowej historii serwisowej”. Dodaje jednak: „jeśli samochód jest sprowadzony, możemy sprawdzić wyłącznie naprawy gwarancyjne, wykonane w ciągu pierwszych trzech lat eksploatacji. Chociaż dane nie są kompletne, w wielu przypadkach okazują się bardzo pomocne, chociażby do weryfikacji rzeczywistego przebiegu”. To na pewno uchroni niejednego kierowcę od kupienia szemranego pojazdu.
Ceny za usługę przeglądu w ASO zaczynają się od 200 zł. Damian Karasiewicz, doradca serwisowy w ASO Renault Auto Spektrum w Rzeszowie, mówi: „W cenę wliczony jest między innymi kompleksowy przegląd zawieszenia, układu hamulcowego i silnika. Kontrolujemy także poziom płynów eksploatacyjnych i podpinamy samochód pod komputer. Dodatkowo kontrolujemy działanie wszystkich elementów wyposażenia samochodu. Sprawdzamy na przykład, czy działają elektryczne lusterka, szyby, czy żarówki są sprawne”. Warto więc zainwestować w usługę nieco więcej, by uniknąć późniejszych zmartwień.
Oczywiście, nie każdy kupiec musi chcieć odprowadzać auto do stacji kontroli. Oględziny gołym okiem mogą jednak nie wystarczyć. Warto skorzystać z doradztwa i specjalistycznego sprzętu, który można wypożyczyć.
Dysponując takimi miernikami i czujnikami, jesteśmy w stanie samodzielnie sprawdzić stan samochodu przed zakupem.
Urządzenie nazywane jest również testerem lakieru, grubościomierzem czy miernikiem grubości powłok lakierniczych. Dzięki niemu można ocenić, czy samochód przeszedł naprawy blacharsko-lakiernicze i jak poważne one były. Elektroniczny miernik grubości lakieru z sondą służy do pomiaru ilości naniesionych warstw lakieru, szpachli, plastiku i innych materiałów na warstwę stali, stali ocynkowanej lub aluminium. Wiadomo bowiem, że podlakierowane przetarcia będą cieńsze, niż dobudowanie szpachlą skasowanego w wypadku przodu. samochodu
Aby prawidłowo odczytać wyniki, należy sondę pomiarową dołożyć prostopadle do badanego, czystego kawałka nadwozia i lekko przycisnąć. Po sekundzie nastąpi pomiar.
Szczególnie polecamy wysoko oceniany przez specjalistów elektroniczny miernik grubości lakieru z sondą P-11-S-AL.
Urządzenie to stosowane jest do sprawdzenia stanu technicznego silnika bez konieczności jego demontażu. Pomiar daje informacje o stopniu zużycia elementów silnika, takich jak: gładzie cylindra, uszczelki, tłoki, pierścienie, przylgi zaworów i gniazd zaworów. Elementy te wpływają na szczelność cylindra silnika, a więc sprawność całego mechanizmu.
Dla prawidłowego odczytu wymagana jest praca na silniku o temperaturze roboczej. Uznaje się, że jest to temperatura, przy której następuje włączenie wentylatora chłodnicy. Poza tym silnik musi osiągnąć prędkość co najmniej 100 obrotów na minutę. Przy silnikach wysokoprężnych może być konieczne wyjęcie wtryskiwaczy paliwa. Ponadto trzeba uważać na rozbudowany katalizator, który przy dużym obciążeniu silnika może ulec uszkodzeniu. Warto więc odłączyć zasilanie pomp paliwa już na początku pracy z czujnikiem pomiaru kompresji.
Jeśli wynik badania jest niski, można przypuszczać, że któryś z elementów silnika jest uszkodzony. Zazwyczaj jest to uszczelka pod głowicą.
Multimetr to funkcjonalne urządzenie łączące w sobie możliwości pomiarowe woltomierza, amperomierza i omomierza. To przenośny miernik samochodowy, służący do pomiaru napięcia zmiennego i stałego, rezystencji, diod, ciągłości obwodów, temperatury, częstotliwości, pojemności i prędkości obrotowej silnika w badanym samochodzie. Pomiary wykonywane są z dużą dokładnością i w odpowiednich jednostkach.
Przy niedomiarach napięcia możemy przypuszczać, że akumulator jest nienaładowany lub uszkodzony. Jeśli przy pomiarze natężenia prądu zdiagnozujemy jego wysoki pobór, może to oznaczać, że akumulator będzie się szybko rozładowywał lub samochód ma uszkodzone bezpieczniki. Multimetr uniwersalny, przy pomiarze rezystencji, wykryje również problemy z czujnikami ABS, czy pojemność kondensatorów.
Dzięki temu profesjonalnego skanerowi wykonasz praktycznie całą diagnostykę samochodu. Odczytasz i skasujesz kody błędów, zdiagnozujesz bloki danych i podstawowe nastawy oraz odpowietrzysz ABS. Urządzenie przeprowadzi testy elementów wykonawczych, kodowanie podzespołów i kasowanie inspekcji. Ponadto będzie brało czynny udział w każdym z 79 modułów, które obsługuje.
To cenione przez fachowców urządzenie, które obsługuje wszystkie systemy – silnik, skrzynię, ABS, klimatronik, moduł komfortu, airbag, elektryczny układ kierowniczy, licznik i pozostałe.
Testery diagnostyczne są niezbędne dla samodzielnego sprawdzania stanu technicznego samochodu, który mamy zamiar kupić. Jeśli chcemy mieć spokojną głowę, uniknąć ewentualnych awarii i napraw, warto dokładnie sprawdzić stan auta przed dokonaniem zakupu. O ile nie posiadamy żadnego urządzenia na wyposażeniu własnego warsztatu, możemy skorzystać z usługi wypożyczenia. Koszt nie jest duży, a może oszczędzić wiele nerwów i pieniędzy w przyszłości.
Autorem wpisu gościnnego jest Darek Koza. Zamiast za kierownicą, zaczął popisywać się przed klawiaturą. Obrał drogę jako redaktor bloga Automator.pl, gdyż potrafi się bezpiecznie wykręcić nawet z najbardziej śliskiego tematu bez żadnej szkody dla siebie, czy innych użytkowników. Czasu za kółkiem nigdy nie uważa za stracony, niezależnie gdzie by dojechał.
W miniony weekend miałem okazję brać udział w Akademi Fujifilm organizowanej wraz z Jeep i Auto świat w tematyce fotografii rajdowej. Warsztaty prowadził Jacek Bonecki o nim samym można poczytać na stronie. Człowiek, który z fotografią motoryzacyjną ma wiele wspólnego i jest szanowany na całym świecie.
Warsztaty trwały trochę ponad 5 godziny, na początku krótka teoria wstępu (przykłady zdjęć Jacka wraz z jego wytłumaczeniem). Krótki wstęp co do ustawień samego aparatu, następnie praktyka w terenie.
W terenie przygotowane były 4 punkty, przejazd starszego Grand Cherokee przez błoto, później przez rzekę. Następnie nowego modelu SRT, po piasku i kałużach na asfalcie.
Same warsztaty bardzo ciekawe, pogoda dopisała. Organizacja bardzo dobra. Ekipa bardzo sympatyczna.
Aby zobaczyć innych zdjęcia zgłoszone do konkursu link:
https://www.instagram.com/explore/tags/konkurs_fujifilm_autoswiat/?max_id=1152902956843437586
oraz na facebook wpisując #konkurs_fujifilm_autoswiat
http://akademia.fujifilm.pl/warsztaty,fotografia-rajdowa,23
Prawdziwe American Muscle!? Zapraszam do skromnej galerii ze spaceru nad naszymi pięknym morzem z zaprzyjaźnionym potworkiem.
Dodge Durango SLT 4WD 5.9 V8, 2000 rok, przed liftem
Magnum 360 5.9 V8, 249KM 454 Nm
źródło i więcej danych technicznych:
http://www.automobile-catalog.com/car/2000/1510940/dodge_durango_slt_4wd_5_9l_v-8.html
Nowy crossover segmentu B, ze stajni Koreańskiej został zaprezentowany w Mediolanie. Prezentacja nie bez powodu odbyła się w stolicy stylu i glamour. Hyundai ostro wkracza w segment nieco szalonych samochodów, wychodząc z kanonu konserwatywnych i stonowanych. Już sama paleta 10 jaskrawych, wyróżniających się kolorów pokazuje stanowcze działanie marki. A to jeszcze nie koniec.
…Wygląda to trochę jak ryba sum zbierająca z poziomu ulicy powietrze, która jak batyskaf dodatkowo doświetla sobie głębie miejskiej dżungli.
Mój artykuł dla fakt.pl z wyjazdu do Mediolanu na prezentacje nowego Hyundai Kona, SUV-A segmentu B.
http://www.fakt.pl/pieniadze/motoryzacja/hyundai-kona-nowy-samochod-segmentu-b/y85ff13
Nie długo tekst z prezentacji a teraz trochę materiałów Audio/Video.
Krótka relacja z wyjazdu:
Samo otwarcie:
Pomysł producenta na samochód dobrze pokazuje ambasadorka jego, producent wyraźnie pokazuję że design, moda to elementy najważniejsze:
Nowy model Kona wyróżnia się stylistyką odzwierciedlającą nowy kierunek projektowania marki Hyundai. Niebawem więcej szczegółów. Dlaczego się zainteresowałem tym modelem dowie cię się wkrótce, ale warto obserwować bloga ja już sam nie mogę się doczekać czerwca.
Na niemieckiej stronie można oglądnąć Kone w kamuflażu.
Kona to nazwa regionu na Hawajach, kojarzonego z aktywnymi sposobami spędzania czasu, co znajduje odzwierciedlenie w dynamicznym charakterze modelu.
„Nowy model KONA przyczyni się do realizacji naczelnego celu Hyundaia w Europie, jakim jest zdobycie do 2021 roku statusu pierwszej, azjatyckiej marki motoryzacyjnej, m.in. dzięki wprowadzeniu w tym czasie do sprzedaży 30 nowych modeli i ich wersji. Od momentu pojawienia się na rynku modelu Santa Fe pierwszej generacji w 2001 roku, marka sprzedała już ponad 1,4 mln samochodów typu SUV, a nowy model KONA ma umocnić pozycję Hyundaia w tym segmencie.”